Salwatoriańskie Forum Młodych jest największym wydarzeniem w roku RMSu. Mimo że trwa ponad tydzień i jest bardzo intensywnym czasem, to kiedy się kończy zawsze mam w sobie trochę żalu: ,,Ale jak to już koniec?” Dlatego kiedy usłyszałam, że organizowane jest Małe Forum od razu zapaliłam się do tego pomysłu. Zastanawiałam się jednak czy jest możliwe zmieścić to wszystko, co dzieje się na Forum w tylko jeden weekend? Okazuje się że tak

Na Małym Forum było wszystko. Po pierwsze codzienna msza święta połączona z jutrznią lub nieszporami. Mocy jaką się czuję w czasie wspólnej modlitwy tłumaczyć nie muszę.

Po drugie: warsztaty. Do wyboru mieliśmy: 1 pomoc, iluzję karcianą, planszówki wojskowy, fitness, teatr, beat box oraz piłkę nożną. Były to ponad 3 bardzo intensywne godziny, w czasie których rozwijaliśmy swoje umiejętności lub próbowaliśmy czegoś zupełnie nowego. Był też czas na rozmowy z księżmi, siostrą zakonną lub ze sobą nawzajem. Rozważania Pisma Świętego, praca w grupach i rzecz jasna wspólne dyżury także miały swoje miejsce.

W sobotę wzięliśmy udział w konferencji o świadectwie, którą prowadził ksiądz Jerzy.
Oczywiście nie zabrakło wieczornej zabawy w radości i spotkania z Gościem- Tym Najważniejszym, w ciszy, na adoracji.
Nowością w ,,nowości” była nocna gra terenowa, która odbyła się z soboty na niedzielę. W grupach, posługując się mapa wojskową, GPSem i fragmentem Ewangelii przemierzaliśmy Trzebnicę. Wróciliśmy późno, zmęczeni, ale bardzo zadowoleni.

Hasłem Małego Forum było ,,Zwariuj aby żyć!” i jak zaznaczył ksiądz Łukasz, nie chodzi o stan naszego zdrowia, ale o samo podejście do życia, o bycie Bożym wariatem, który idzie za Nim i z uśmiechem na ustach głosi Jego Słowo swoim życiem.
,,Zwariuj, aby żyć, dla Boga nie ma nic niemożliwego”
Zobacz nasze ZDJĘCIA!