Długo zastanawiałem się czy napisać swoje świadectwo,jednak stwierdzam że nie mogę przejść obojętnie obok tego co wydarzyło się w moim życiu i postanowiłem się podzielić moimi przeżyciami ze wszystkimi chętnymi. Przed forum pomimo tego że mam zaledwie 16 lat moje życie nie wyglądało tak jak powinno a wręcz przeciwnie, jednakże wiedziałem że muszę coś zmienić że forum to idealna okazja do tego.
Tegoroczne forum było drugim w moim życiu. Do Dobroszyc jechałem z uśmiechem na twarzy, bo wiedziałem że znów zobaczę wiele świetnych ludzi i zapewne poznam także nowych znajomych. Jednak przez pierwsze dni forum czułem pewne braki, aż do spotkania z Marcinem Zielińskim, które mam nadzieję, odmieniło moje życie już na stałe.
Podczas owego spotkania wiele słyszeliśmy o Duchu Świętym, a konkretnie o tym że potrafi on zdziałać cuda, wystarczy tylko mocno czegoś pragnąć. Na koniec spotkania Marcin zainicjował modlitwę właśnie do Ducha Świętego, to było niesamowite! Po prosiłem go o zmianę w moim życiu, o to aby dał mi kogoś kto pomoże mi wytrwać w swoich trudnych postanowieniach. To co stało się później do tej pory mnie i wiele osób szokuje. Wiele ludzi płakało a także wiele się śmiało. Spora część otrzymała też tak zwany „Spoczynek”. Wszystko to, to wspaniałe dary Ducha Świętego. Już wtedy poczułem że coś się we mnie zmieniło, i przez kilka godzin po całej modlitwie dochodziłem jeszcze do siebie.
Od początku wyjazdu moją uwagę zwróciła pewna dziewczyna. Chodzi oczywiście o moją Natalię z Elbląga. Jednak aż do przed ostatniego dnia forum bałem się do niej podejść. Jednakże podczas pierwszego koncertu zebrałem się na odwagę i podszedłem do niej. Rozmawiało nam się świetnie, pierwszego a także drugiego dnia. Poczułem że jest to właśnie ta osoba o którą prosiłem, tak więc ostatniego dnia na kończącej adoracji podziękowałem Duchowi Świętemu, za to, że mi ją zesłał i wyznałem jej miłość. Zdaję sobie sprawę z tego że było to pochopne i odważne wyznanie ale właśnie to czułem. Jak się okazało nie pomyliłem się ponieważ od pewnego czasu z Natalią jesteśmy parą i pomimo dystansu układa się między nami bardzo dobrze, a ja w dużej mierze właśnie dzięki niej trwam w swoich postanowieniach.
Oczywiście na forum poznałem także wielu innych wspaniałych ludzi, a także umocniłem więzi z niektórymi znajomymi z poprzedniego forum czy też z ekipy z Bielska. Moi koledzy z pokoju, pomimo tego że czasami zdarzały się nam sprzeczki, byli na prawdę świetni. Oczywiście nie obeszło się też bez kłopotów z zakłócaniem ciszy nocnej, aczkolwiek myślę, że to już stały element każdego forum.
Piszę moje świadectwo ponieważ zdaję sobie sprawę z tego że na forum jest wielu chłopaków i dziewczyn z podobnym kłopotem jak ja i chcę im pokazać przez moją sytuację że na prawdę wszystko się da, wystarczy mocno chcieć i modlić się do tego najwyższego,gdyż on zawsze chce dla nas najlepiej i wspomaga nas w trudnych sytuacjach. Chciałbym swoim świadectwem także w pewnym sensie podziękować kilku osobom, bo wiem jak ważne dla tych wspaniałych ludzi jest moje szczęście. Wśród tych ludzi znajduję się oczywiście moja Natalia, moi przyjaciele z Bielska i okolic, wszyscy księża z którymi miałem w jakimkolwiek stopniu kontakt, przede wszystkim Ks. Paweł Radziejewski, wszyscy przyjaciele czy nowo poznani ludzie z całej wspólnoty.
Na koniec chciałbym tylko dodać, że w podzięce dla Pana Boga postanowiłem pojechać na kursy animatorskie do Trzebnicy, aby móc głosić słowo Boże z jeszcze większymi możliwościami.
Dziękuję Wszystkim! Sebastian W.