Padłeś? Powstań i idź dalej!

O Ekstremalnej Drodze Krzyżowej słyszałam już dawno. W zeszłym roku szedł na nią mój brat i tato. W tym coś Krzyś wspominał, że chce iść. A ja? Ciągle miałam mieszane uczucia, bo to jednak kawałek drogi i nie to co pielgrzymka, bo podobno bardziej wyczerpuje. A jeszcze znając mój grafik gdzie ja ją „upchnę”, żeby się udało. Jednak nasze plany a plany Boże czasem się rozmijają.
Po to, żeby nauczyć nas jak wstawać

„Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was” (1P 5,7). Gdyby nie to Słowo (zawarte we wstępie do rozważań na EDK 2018 napisanych przez RMS)… najprawdopodobniej nie przeszłabym tej Drogi Krzyżowej. Ale zacznę od początku. Jestem studentką, którą ostatnio życie troszkę „pokiereszowało”.