Tu jest Pan Bóg

W dobie koronawirusa i ogólnej izolacji możliwość wyjazdu nabiera zupełnie nowego znaczenia. Byłam spragniona kontaktu z innymi ludźmi i Bogiem, więc zdecydowałam się na wędrowny rajd po Pieninach z RMS-em. Te cztery cudowne dni były najlepiej zainwestowanym czasem od wielu miesięcy.

Weź się do roboty!

Moim zdaniem każdy wyjazd jest wyjątkowy. Można na nim zostawić swoje codzienne monotonne życie nawet z wiarą, bo wiadomo msze, RMS czyli tydzień w tydzień to samo. Niby ta relacja z Bogiem jest, ale na takich wyjazdach wygląda to inaczej. Zbliżamy się do niego poprzez modlitwę.

Dobrze jest iść razem

Rekolekcje w Zakopanem były dla mnie wspaniałym doświadczeniem. Podczas nich nie tylko miałam możliwość podziwiania tego świata wędrując po Tatrzańskim Parku Narodowym i wspinając się po górach, ale przede wszystkim umocniłam swoją wiarę…

Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło

Piesza pielgrzymka jest fascynującym czasem rekolekcji w drodze. To czas zbliżenia się do Pana Boga, ale również poznania samego siebie. To czas pokory i wielu przemyśleń
dotyczących życia.
Tegoroczna pielgrzymka była moją drugą w życiu. Tak naprawdę nie planowałam tego.

Każdy gest jest w życiu ważny

Rekolekcje w Zakopanem dały mi piękne doświadczenie Boga i drugiego człowieka…ogromną dawkę radości, uśmiechu, wspaniałych przygód.

Zbliżanie się do Niego…

Na biblijnych górach miały miejsce wielkie rzeczy… tak było i teraz. Kasina mnie zaskoczyła.

Nie przyjechałam tu z myślą, że z moim życiem jest coś nie tak. Okazało się, że ścieżka, którą idę nie jest do końca dobra, nie miałam też żadnego pomysłu, jak zmienić swoją szarą codzienność, skoro ten problem się powtarzał. Zobaczyłam, że Bóg stopniowo przestaje zajmować pierwsze miejsce w moim życiu. Odpowiedzi również przychodziły stopniowo.

Od tamtej pory już uważam!

Chciałabym podzielić się z Wami moim „świadectwem” o ile tak to można nazwać. Zacznę wiec od tego, że zawsze chodziłam do Kościoła. No tak. Chodziłam. Ale czy korzystałam? Czy było to raczej z przyzwyczajenia, czy tradycji…? To pytanie w sumie pojawiło mi się teraz, w tym roku. Wcześniej tak na to nie patrzyłam.

Kiedy więc nastąpił przełom? Czy teraz jest inaczej?

RMS zbliżył mnie do Boga

Być może będzie to pewnego rodzaju świadectwo, moje przemyślenia… Chciałabym się z wami podzielić moją historią, choć wiem, że szału nie ma. Pierwsze rekolekcje, na które pojechałam były 1,5 roku temu. Pamiętam, że nie zastanawiając się powiedziałam w domu, „jadę!”. Wtedy zaczęłam piękny rozdział w moim życiu, który trwa do dziś.

Spotkanie, które odmieniło moje życie

Długo zastanawiałem się czy napisać swoje świadectwo,jednak stwierdzam że nie mogę przejść obojętnie obok tego co wydarzyło się w moim życiu i postanowiłem się podzielić moimi przeżyciami ze wszystkimi chętnymi. Przed forum pomimo tego że mam zaledwie 16 lat moje życie nie wyglądało tak jak powinno a wręcz przeciwnie, jednakże wiedziałem że muszę coś zmienić że forum to idealna okazja do tego.

Dom jest tam, gdzie są ludzie, których kochasz

Cały rok czekałam na to, aby po raz kolejny pojechać do Dobroszyc. W ciągu tych 12 miesięcy bardzo dużo działo się w moim życiu. Były momenty, kiedy czas płynął nieubłaganie, ale nieraz zdarzało się, że jakby stanął w miejscu. Jednak doczekałam się – nadeszły wakacje, a co za tym idzie, wyjazd na Salwatoriańskie Forum Młodych.