Tu jest Pan Bóg

W dobie koronawirusa i ogólnej izolacji możliwość wyjazdu nabiera zupełnie nowego znaczenia. Byłam spragniona kontaktu z innymi ludźmi i Bogiem, więc zdecydowałam się na wędrowny rajd po Pieninach z RMS-em. Te cztery cudowne dni były najlepiej zainwestowanym czasem od wielu miesięcy.

Żyć tak, jak przez te dni

Pod górkę, pod górkę, pod górkę i w końcu.. pod górkę?! Tak można streścić w jednym zdaniu większość trasy, którą szedłem razem z RMS-em na pierwszej edycji rajdu wędrownego. Ale to wcale nie znaczy, że nie było momentów spokoju, odpoczynku czy wytchnienia.